Prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko Bartoszowi K
Informację w tej sprawie przekazała we wtorkowym komunikacie rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Jak podała, śledztwo przeciwko Bartoszowi K. zostało umorzone w grudniu br. wobec braku znamion czynu zabronionego.
Bartosz K. od 2021 r. podejrzany był o to, że jako prezes firmy konsultingowej poświadczył nieprawdę w fakturach VAT wystawionych (w latach 2012-2016) na rzecz zagranicznych przedsiębiorców, na łączną kwotę ponad 5,3 mln zł. W ten sposób miał osiągnąć korzyści majątkowe, czyniąc sobie z przestępstwa stałe źródło dochodu. „Dowody zgromadzone po przedstawieniu zarzutów w ramach weryfikacji linii obrony Bartosza K. uprawdopodabniają przestawioną przez niego wersje wydarzeń, że usługi wskazane w opisanych fakturach (…) mogły być faktyczne wykonywane” – podała rzecznik.
Prokuratura zarzucała Bartoszowi K. również pranie brudnych pieniędzy. Z najnowszego komunikatu wynika, że nie ma dowodów na to, iż pieniądze, które wpłynęły na konto spółki pochodziły z jakiegokolwiek przestępstwa. Chociaż – jak podaje rzecznik – takiej ewentualności nie można stanowczo wykluczyć - to jednak śledczym nie udało się ustalić konkretnego przestępstwa, z którego miałyby pochodzić nielegalne korzyści majątkowe.
„Prokurator uznał, że brak przejrzystości źródeł przychodów spółki, której prezesem zarządu był Bartosz K., stanowiło okoliczność uprawdopodobniającą podejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa w postaci prania pieniędzy. Niemniej jednak zgromadzony materiał dowodowy, nie dostarczył niezbędnych podstaw do wniesienia oskarżenia, co skutkowało umorzeniem śledztwa” – tłumaczy Syk-Jankowska.
Nawiązując do doniesień medialnych na temat możliwych powiązań kontrahentów spółki Bartosza K. z działalnością osób podejrzewanych o przestępstwa w krajach byłego ZSRR, rzeczniczka wyjaśniła, że to za mało, aby wnioskować, iż uzyskane pieniądze pochodzą z przestępstwa.
Bartosz K. został zatrzymany 22 czerwca 2021 r. przez funkcjonariuszy ABW, po czym doprowadzony do Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące z zastrzeżeniem, że areszt ulegnie uchyleniu, jeśli podejrzany wpłaci 300 tys. zł. poręczenia majątkowego. Sad Okręgowy w Lublinie nie uwzględnił zażalenia prokuratury w tej kwestii i po wpłaceniu 300 tys. zł poręczenia Bartosz K. opuścił areszt.
Prokuratura informowała wówczas, że w latach 2012-2016 Bartosz K. miał wystawić 46 faktur VAT z tytułu nieokreślonych usług konsultacyjnych na rzecz 11 zagranicznych kontrahentów, opiewających na łączną kwotę około 5,3 mln zł.
„Do kontrahentów Bartosza K. należały wyłącznie podmioty z tzw. +rajów podatkowych+, takich jak Belize czy Seszele albo przedsiębiorcy, jedynie pozorujący działania na rynku gospodarczym i zarejestrowani w wirtualnych biurach" – przekazywała w 2021 r. prokuratura dodając, że pozyskane od zagranicznych podmiotów środki finansowe zostały przelane m.in. na rzecz Fundacji Otwarty Dialog.
Bartosz K. jest prezesem zarządu spółki konsultingowej Silk Road Biuro Analiz i Informacji, której działalność – według KRS - od marca br. jest zawieszona. Jest też przewodniczącym Rady Fundacji Otwarty Dialog, która kieruje Ludmiła Kozłowska. W 2018 r. uznano ją za osobę niepożądaną w Polsce. Po zmianie władzy, pod koniec 2023 r. sąd nakazał wykreślenie jej nazwiska z tego wykazu. W listopadzie br. Kozłowska skierowała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy ABW oraz Szefa Urzędu ds. Cudzoziemców w związku z uznaniem przez te instytucje w czasie rządów PiS, że zagraża ona bezpieczeństwu Polski.(PAP)
gab/ ren/ agz/